Tym bardziej przepisywanie czegokolwiek in extenso bez podania źródeł.
Nie robię tego nigdy. Nie będę tego robił na swoich stronach. Celem jest omówienie tematów technicznych, zdefiniowanie problemów i wskazanie najlepszych, moim zdaniem, rozwiązań i ewentualnych źródeł wiedzy.
Może przy okazji jakiegoś tematu źródła, które podaję staną się przedmiotem dalszych studiów.
Czasami będę poruszał i inne tematy. Ale zawsze wspólnym mianownikiem jest technologia lub moje zainteresowania.
Wybór tematów jest całkowicie przypadkowy. Podstawą wyboru jest własne zapotrzebowanie i próba rozwiązania problemów, które mnie kiedyś w jakiś sposób dotknęły. Od rzeczy najprostszych, po trochę trudniejsze. To jest dominująca logika w kolejności tematów. Może ta wiedza i moje rozwiązania przydadzą się do rozwiązania problemów analogicznych.
Nie będę poruszał tematów znanych, wałkowanych latami. Szkoda na to czasu. Raczej rzeczy niszowe, często niezauważalne, ale ważne.
Nie jestem nieomylny, a podane przeze mnie rozwiązania może nie są najlepsze. Ocenę pozostawiam innym.
Niczego nie reklamuję, o nic nie walczę. Nie chcę nikogo przekonywać do jedynych słusznych rozwiązań. Wyznacznikiem są potrzeby co do funkcjonalności rozwiązań, a raczej ich zaspakajanie, co w konsekwencji przekłada się na własną definicję jakości. Definicji jakości jest mnóstwo. Tutaj jakość rozumiana jest jako spełnienie oczekiwań. Może przykład samochodowy to zobrazuje. Dla mnie osobiście każde coupe jest samochodem o wiele gorszym niż kombiak. Nie spełnia moich standardów jakości. No bo jak przewieźć rower w takiej porsche'awce albo innym ferrari? Każdy powinien kierować się swoimi standardami jakości. Małpowanie innych nie rozwiązuje problemów, a podnosi koszty. Kogoś uszczęśliwiliśmy faktem bezsensownego wydania kasy. Na pewno tym kimś nie byliśmy my.
Staram się wskazywać racjonalne przesłanki wyboru, pozostawiając dowolność użytkownikom. Zgodnie z zasadą.
Ja Ci radzę, rób jak chcesz. Czyli. Róbta co chceta.Jeszcze jedno zastrzeżenie.
Niektóre czynności mogą nieść w sobie ryzyko np. utraty danych. Staram się ostrzegać, ale nie zwalnia to nikogo od myślenia i wybierania właściwych opcji. Nowicjusz nie jest synonimem analfabety. Czasami warto najpierw pomyśleć, potem zrobić. Odwrotna kolejność może rodzić problemy.