> R.I.P. (2005-2014) Western Digital Serial ATA HD WD Caviar SE <
Awaria dysku, jakkolwiek chyba niezbyt częsta, jest zawsze sporym zaskoczeniem. Mój był w dobrym stanie. Prawie nowy ;). Nie miał jeszcze dziewięciu lat. I nie był mocno eksploatowany. Muszę przyznać, że taka awaria zdarzyła mi się po raz pierwszy.
Nasza wiara w bezawaryjne funkcjonowanie sprzętu jest niczym nieuzasadnionym życzeniem. Praktyka pokazuje, że ryzyko istnieje i jest całkiem realne. Strata twardego dysku, to przeważnie utrata danych. Często bezcennych poprzez swoją wartość sentymentalną - jak zdjęcia, artykuły, lub poświęcone godziny pracy.
Na szczęście nic nie straciłem jeżeli myślimy o danych. Straciłem instalację windowsów. xp. Prawie cała zawartość dokumentacyjna była wcześniej backupowana w chmurze. Posiadane programy też są do odtworzenia. A co do ponownej instalacji xp, to muszę się zastanowić. Potrzebne mi są tylko do obsługi drukarki (może trzeba już pozbyć się Kyocery) i ze względów, nazwijmy to, sentymentalnych.
Praktyka posiadania kopii zapasowych, jakkolwiek często męcząca, to przymus. Chcąc minimalizować ryzyko utraty cennych danych musimy je duplikować lub przenosić do miejsc bezpiecznych. Jakie mogą być rozwiązania?
- Przechowywanie części zbiorów w chmurze.
Dodatkowo dokumenty zawierające dane wrażliwe muszą być w jakiś sposób szyfrowane. Ryzyko utraty dokumentów na naszym komputerze przesuwamy w kierunku zapomnienia hasła (też się zdarza) lub zaprzestania świadczenia usługi przez dostawcę. To ostatnie jest zdarzeniem obarczonym mniejszym ryzykiem ale w historii już tak bywało. Użytkownicy megauplodu utracili swoje dane po aresztowaniu Kima Dotcoma i zamknięciu jego serwisu. Na nas samych spoczywa ocena ryzyka zaniechania lub podjęcia działań. Sami musimy ocenić, co jest dla nas mniej ryzykowne. - przechowywanie plików na nośnikach zewnętrznych. Metoda nagrywania plików na płyty CD/DVD w warunkach domowych jest jakoś mało rozpowszechniona. A tak na prawdę jest to sposób bardzo tani i bezpieczny. Nagrywamy, opisujemy, chowamy do szuflady, sejfu, skrytki bankowej. Oprócz samych zalet wadą metody jest niemożność (lub w najlepszym razie ograniczona możliwość) modyfikacji na płycie już zapisanych plików. Do zapisywania plików możemy też wykorzystać inne nośniki zewnętrzne - dyski mechaniczne lub ssd.
Pracując ze sprzętem komputerowym, jakkolwiek reguła jest bardziej ogólna, zawsze musimy zarządzać ryzykiem i być przygotowanym na awaryjne sytuacje. Starajmy się najpierw wypisać, co może się zdarzyć, a potem zastanowić się nad scenariuszami ograniczenia wystąpienia ryzyk. Każdy w sobie i na co dzień musi przeanalizować, wyrobić nawyki i wdrożyć stosowne praktyki minimalizacji ryzyko utraty danych. Czy beztroska może być powodem utraty naszego dorobku? Często dopiero po szkodzie zdajemy sobie sprawę z ważności utraconych danych.
W załączeniu linki do interesujących artykułów, rezultatów badań ilości i przyczyn awarii dysków (strony angielskojęzyczne)
Wnioski? Kupujmy tylko dyski Hitachi, niezależnie od wyboru producenta, prawdopodobieństwo awarii z każdym rokiem drastycznie wzrasta oraz nie wierzmy zapewnieniom producenta, podawane dane dotyczące jakości są raczej przesadzone.