purpura, woda uspokaja

purpura, woda uspokaja
fot. Salman Arif Khan

wtorek, 1 kwietnia 2014

FUD

Od pewnego czasu, co włączę komputer, to mam komunikat o zakończeniu wsparcia (na poniższym obrazku w prawnym dolnym rogu ekranu). Za każdym razem. Komunikat ten jest włączony dosyć długo, tak, jak bym był analfabetą, który nie umie przeczytać, zapamiętać i zrozumień tekstu.

koniec wsparcia
Komunikat pochodzi od programu zabezpieczającego MS. Podejrzewam, że informacji w systemie mogłoby być więcej, ale zablokowałem możliwość zainstalowania w aktualizacjach programu informującego o końcu wsparcia. Współczuję tym, którzy ten fakt przeoczyli. Mam zwyczaj nie instalować niczego automatycznie, dlatego czasami udaje się pozbyć trochę śmieci.


Widząc komunikat poszedłem śladem linków i otworzyłem stronę informacyjną. Licznika końca świata, optymistyczne rozwiązanie

happy end??

i zagrożenia. Dobrze, że przy tych zagrożeniach w tytule pojawiło się słowo "potencjalne". Wiele osób nie rozumie tego pojęcia, przyjmując, że potencjalne ryzyka oznaczają pewność zajścia zdarzenia.

Chwilę się zastanowiłem nad potencjalnymi atakami na moją osobę w przeszłości. Jakie jest zagrożenie? Pozwolę sobie skorzystać z klasycznej definicji prawdopodobieństwa pochodzącej od Laplace'a. Oczywiście spojrzenie jest tylko wstecz, bo wiem ile było zagrożeń w przeszłości i ile mogło być wszystkich zdarzeń. Generalnie zagrożeniem jest kontakt zewnętrzny, czyli Internet. Załóżmy, że dziennie przeglądam 10 stron. Czyli w ciągu roku 3 650, a w ciągu życia mojego komputera (ca. 8 lat) wychodzi  29200. Przez cały ten okres złapałem dwa malware. Nawet nie wirusy. Czyli wspomniane prawdopodobieństwo, to mniej niż 0,07%. Straszna historia.

Czy ktokolwiek przejmuje się takim ryzykiem? Gdyby założyć, że średnioroczna liczba korzystających z xp w sieci była 10 mln, to potencjalnie 7 tys osób coś by złapało. Jak sobie posumujemy ilość osób ginących w wypadkach drogowych plus ilość utonięć, to pierwszy drobiazg nie robi na nas żadnego wrażenia. A cała kampania jest FUDem.

Bo niby dlaczego mam rezygnować z czegoś, co dobrze działa i za co zapłaciłem. Oczywiście jest pułapka licencyjna. Nie jestem właścicielem systemu. Mam prawo go używać. Jednak godzę się z tym, że nie mam wsparcia i chcę nadal go używać, bo jest to dla mnie lepsza i tańsza alternatywa niż zaproponowana przez MS.

Stary system dobrze działa na moim sprzęcie. Nowy może mieć inne wymagania.

warunki, jakie musi spełniać sprzęt, by używać win 8.1
Oczywiście spojrzałem, jakie te wymagania są. Wyglądają niewinnie, ale może się okazać, że dla moich podzespołów nie ma sterowników. I nagle duża inwestycja, by przeciwdziałać zagrożeniu na poziomie 0,07%.

Ostatnio czytałem nawet niezłą, w miarę wyważoną ocenę sytuacji. Pozwolę sobie zacytować fragment.
Podstawową zasadą zachowania bezpieczeństwa w przypadku pozostania przy systemie Windows XP jest brak połączenia z Internetem. Jeśli takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, zdecydowanie zalecamy przejście na inny system operacyjny, ponieważ na pewno będziemy mieli do czynienia z gwałtownym wzrostem liczby ataków na luki w zabezpieczeniach tego systemu, w wyniku których łupem przestępców mogą paść wrażliwe dane (dane firmowe, numery kart kredytowych itp.).
Guillaume Lovet, kierownik laboratorium FortiGuard Labs w firmie Fortinet w regionie EMEA
 Zagrożeniem jest jeden, jakkolwiek ważny element. Jeżeli uda mi się ten fragment zastąpić innym elementem, to mam gotowe rozwiązanie, a w pozostałych obszarach mój system jest sprawny i działa poprawnie. Jeżeli mam do wyboru wydanie ca. 3 tys zł lub zainstalowanie drugiego systemu do połączenia z siecią bez żadnych kosztów, to racjonalny człowiek co wybiera??